Kto tu jest normalny?
Zastanawialiście się kiedyś, jak bardzo różnimy się-my osoby zdrowe od osób zaburzonych psychicznie? Czy faktyczne możemy rozpoznać taką osobę na pierwszy rzut oka? A jeśli powiem wam, że głównej roli nie odgrywa jednostka, tylko WSZYSTKO ZALEŻY OD SYTUACJI?!
Eksperyment Rosenhana
W 1972 roku Rosenhan przeprowadził eksperyment, w którym poprosił wybrane przez siebie osoby (nie wykazujące żadnych zaburzeń) o zgłoszenie się do szpitali psychiatrycznych w różnych częściach kraju. Wśród wybrańców znalazło się trzech psychologów, lekarz pediatra, student psychologii, malarz i gospodyni domowa. Rzekomi pacjenci dzwonili do wyznaczonego szpitala psychiatrycznego i umawiali się na wizytę. Wszyscy podczas przyjęcia mieli mówić, że słyszą głosy. Konkretnie trzy słowa „pusty”, „łomot” i „wydrążony”. Poza tymi symptomami nie wykazywali żadnych innych objawów. Każdy z „pacjentów” usłyszał jednakową diagnozę, jaką była schizofrenia. Zaskakujące, jak łatwo dostać się do kliniki psychiatrycznej, prawda?! Zastanawiacie się pewnie, jak długo pozostali w szpitalu?
Nieprawdziwi „pacjenci”, przebywając już w szpitalu nie wykazywali żadnych zachowań odbiegających od normy. Co więcej byli posłuszni personelowi, kontaktowi i wykonywali to, co zostało im zlecone przez lekarzy. Z początku prowadzili dzienniki, w których opisywali swoje doświadczenia. Jednak szybko zorientowali się, że robienie notatek nie wzbudza już podejrzeń i zmniejsza szanse na wypuszczenie bez pomocy z zewnątrz. W historii choroby można było przeczytać, że owe notatki, tworzone przez udawanych pacjentów, były przejawem choroby psychicznej.
„Chorzy” próbowali nawiązać kontakt z lekarzami lub pielęgniarkami, ale bezskutecznie. Oni zawsze krótko odpowiadali i odchodzili, rzucali w przestrzeń pytanie „Cześć Dave, jak leci?” i nie byli zainteresowani odpowiedzią. „Pacjenci” zalecane, w kosmicznych ilościach, leki spłukiwali w toalecie (część prawdziwych chorych, tak właśnie czyniła).

Wyniki:
- W środowisku szpitalnym nie da się wyodrębnić ludzi zdrowych od osób chorych psychicznie.
- Odziera się ich z indywidualności, przypinając etykietę związane z (nawet niepoprawną!) diagnozą.
- Zdrowi „pacjenci” opuścili szpital psychiatryczny średnio po 19 dniach, z diagnozą schizofrenii w remisji (uśpieniu).
Eksperyment wywołał falę oburzenia wśród lekarzy psychiatrów, szczególnie z jednego szpitala. Rosenhan zaplanował kolejne doświadczenie, w którym zapowiedział, że na przestrzeni trzech miesiąca skieruje tam swoich „pacjentów”. Klinika psychiatryczna w tym czasie odkryła 42 udawanych pacjentów oraz kilkudziesięciu podejrzanych… Jak się potem okazało Rosenhan do owego szpitala nikogo nie wysłał.
Problem ten zaczął znikać wraz ze zmniejszeniem ilości pacjentów zamykanych w szpitalach psychiatrycznych oraz postępem medycyny. Niemniej jednak pokazuje, że łatwo zaszufladkować człowieka, a później trudno go z tej szufladki wyjąć i zmienić o nim zdanie.
Jeśli zainteresowała Was tematyka zaburzeń psychicznych polecamy filmy:
- Piękny umysł
- Efekt motyla
- Przerwana lekcja muzyki
- Split
- Brain on fire
- Spinning out (serial na Netflixie)
„40 prac badawczych, które zmieniły oblicze psychologii” Rogera R. Hocka